Gene Haas w końcu oficjalnie potwierdził, że jego nowy zespół zadebiutuje w F1 dopiero w 2016 roku. Do tej pory pojawiały się jedynie spekulacje na ten temat, gdyż Haas utrzymywał, że jego głównym celem jest rozpoczęcie rywalizacji na torach Formuły 1 już w przyszłym roku.
Wraz z upływem czasu jasne stało się, że mający przyznaną licencję na sezon 2015 i 2016 Haas będzie zmuszony do opóźnienia swojego debiutu. Teraz, w wywiadzie dla Christiana Sylta, jasno to potwierdził.„Z osobistego punktu widzenia, naprawdę wolałbym rozpocząć ściganie się w sezonie 2015” mówił Haas. „Ciężko było mi powiedzieć nie.”
„Wierz mi, naprawdę chciałem wcześniej [zadebiutować]. Pierwszy rok zawsze jest trudny, ale myślę, że poprzez poczekanie rok dłużej prawdopodobnie będziemy mieli trudnych tylko sześć miesięcy, gdyż będziemy lepiej przygotowani.”
Dodatkowy rok pozwoli Haasowi spokojnie zebrać grupę ludzi odpowiedzialnych za projektowanie bolidu, a także na stworzenie dodatkowej siedziby zespołu na południu Wielkiej Brytanii. Główna siedziba zespołu ma się jednak cały czas mieścić w Północnej Karolinie.
„Planem jest z pewnością debiut w 2016 roku i jesteśmy ku temu bardzo oddani. Myślę, że nie ma co do tego żadnych wątpliwości.”
Haas skorzysta z okazji, że w tym tygodniu Formuła 1 odwiedza Montreal i zapowiedział już swoją wizytę w padoku, aby móc z bliska zapoznawać się z tajnikami pracy zespołów F1.
04.06.2014 15:28
0
no nie wiem nie wiem żę będą mieli tylko pólroku trudne. Póki co onie mogą się uczyć tylko na błędach statystykach innych zespołów, a np. Forza Rossa będzie już miała więcej rzeczy obcykanych i będzie mogła uczyć się i na właśnych błędach :)
04.06.2014 16:26
0
darmowa reklama przez rok nic nie zrobią potem zrobią byle co żeby tylko wystartować i problem z głowy nowe zespoły potrzebne sa jak...
04.06.2014 18:26
0
Caterham już zaciera ręce bo nie będą już musieli ogona ciągnąć.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się